piątek, 25 lutego 2011

Muffiny mocnoczekoladowe


składniki:
3 łyżki masła (nie margaryny!)
60-80 g gorzkiej czekolady
200 g mąki
100 g cukru
opakowanie cukru waniliowego
2 czubate łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody
sól
2 jajka
150 ml mleka
1. piekarnik nagrzać do 180 st. Formy do muffinów wysmarować tłuszczem i wysypać mąką lub wyłożyc papierkami. Masło rozpuścić w małym garnuszku na niewielkim ogniu, czekoladę drobno posiekać
2. mąkę wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym, kakao, proszkiem do pieczenia, sodą i szczyptą soli. Jajka wymieszać z mlekiem i przestudzonym masłem
3. masę jajeczną dodać do mieszaniny mąki i kakao i mieszać tak długo, aż składniki będę wilgotne. Dodać czekoladę
4. napełnić foremki do 3/4 wysokości i piec muffiny 20-25 minut. Wyjąć i odstawić na 5 minut. Wyjąć z formy i ostudzić.
Smacznego!

czwartek, 24 lutego 2011

Instrukcja do "Pana Króla"

Obiecałam pewnym Ktosiom, że napiszę jak wykonać taki tort.
Zatem instrukcja:

1. Jeden - dwa dni przed imprezą piekę ciasto z przepisu powyżej. Używam formy w kształcie samochodu, ale można bez problemu ukształtować samochód piekąc dwa ciasta w prostokątnych lub kwadratowych formach. Po upieczeniu i wystygnięciu trzeba ostrym nożem dociąć kształt samochodu. Z jednego kwadratu wyciąć dolną część (do dolnego poziomu okien ;) ) a z drugiego górną (budkę z oknami). Wycinamy nadkola (koła będą robione osobno, spojler też) - chodzi tylko o ogólny kształt nadwozia.
Najłatwiej się docina mając obok samochodzik, który chcemy odwzorować.

2. Po wstępnym nadaniu kształtu przecinamy ciasto wzdłuż (dolną część raz i górną raz) - tak żeby przełożyć kremem. Pomiędzy górną a dolną część też dajemy krem. Jeszcze raz poprawiamy kształt. Żeby uzyskać efekt samochodu oderwanego od podłoża kładę tort na mniejszym od niego biszkopcie o wysokości ok 1,5 cm.

3. Cały tort-samochod smarujemy po wierzchu masą maślaną (utarte masło z cukrem pudrem) lub masą do tortu. I wkładamy do lodówki, żeby krem stężał (nawet na całą noc).

4. Teraz pokrycie i dekoracja tortu.
Ja korzystam z lukru plastycznego kupionego na www.tortownia.pl . Do Pana Króla pomieszałam lukier biały z granatowym, tak żeby wyszedł zbliżony kolor.
Gotowy lukier wyrabiam rękami, żeby był miękki, rozkładam na dużym arkuszu papieru do pieczenia i rozwałkowuję na duży placek. bez obracania. Placek razem z papierem podnoszę, obracam do góry nogami nad tort i przykładam środek. NAstępnie delikatnie odrywam papier do pieczenia a lukier rozkładam powolnym ruchem od góry do dołu tak, żeby nie było zakładek. Lukier ma dokłądnie przylegać ze wszystkich stron tortu. Odkrawam zbędne kawałki zostawiając ok. 1 cm zapasu, który to podwijam pod tort.

5. Reszta to już kosmetyka. Z rozwałkowanego białego lukru robię oczy - na to czarne kropki na gałki oczne, niebieski lukier na powieki. Na boki samochodu i dach numery boczne też z białego lukru. Na maskę zrobiłam dinozaura z granatowego, napis za to pisakami cukierniczymi Dr Oetker.
Wszystko to przyklejam klejem cukierniczym kupionym w tortowni, ale można próbować rozprowadzając odrobinę wody.

6. Koła - u Pana Króla były zrobione z czarnego lukru z kropką szarego po środku. Ale następnym razem wytnę je z biszkopta i pokryję czarnym lukrem. Przymocowałam je to tortu za pomocą.... nitki surowego spagetti :-)

7. Spojler - tu było najwięcej kombinowania i wymyślania. W końcu zwyciężyło rozwiązanie mojego męża. Suchy wafel owinięty lukrem - 3 kawałki przyklejone do siebie na klej cukrowy. Do samochody przymocowane nitkami spagetti.

I.... chyba tyle :-) Powodzenia!

poniedziałek, 7 lutego 2011

Na początek - urodzinowo!

W środę mój kochany Synek obchodził trzecie urodziny. Wszystkiego Najlepszego Brzdącu! Zgodnie z życzeniem solenizanta powstał tort - Pan Król.
Nie jest idealnie dopracowany, ale ostatnio cierpię na ciągły "niedoczas"... Dzieciom w każdym razie się podobał





Jakość zdjęć średnia, bo tylko z telefonu, jak widać dzieci nie mogły się doczekać, żeby Pana Króla podzielić. Następnym razem obiecuję lepsze zdjęcia.

A teraz przepis - pochodzi od mojego kulinarno-wypiekowego Guru - stern:

Ciasto:
To jest ciasto pt. "długo miksować" Składniki na mały tort:Smile
5 dużych jajek
125g masła
1,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, można dodać espresso 
150 g cukru
250g czekolady  gorzkiej
125 g pszennej mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masło utrzeć do białości, dodać rozpuszczoną na parze, lekko ostudzoną czekoladę i długo miksować,
powoli dodać kawę rozpuszczoną we wrzątku i ostudzoną -oczko długo miksować,
dodać cukier - bardzo długo miksować,
dodac żółtka i długo miksować
dodać przesianż mąkę wymieszaną z proszkiem i miksować,
na końcu dodać ubite na sztywno białka i, o dziwo, nie miksować, tylko delikatnie połączyć oczko
piec w temp. 170 C. Oryginalnie w przepisie było 25-30 min, ale mój tort po tym czasie był surowy w środku, może to ze względu na nietypową w kształcie formę. Ostatecznie wypiekał się około godziny.
Masa:
Banalnie prosta, smaczna i sztywna, co przy tortach pokrywanych lukrem plastycznym jest ogromnie ważne:
1 szklanka mleka
4-6 łyżek cukru
3 łyżki mąki
1 budyń smietankowy bądz waniliowy, ze śmietankowym krem jest bardziej biały
1 planta (może być i maslo, ale podobno z plantą wychodzi zupelnie bialy krem)
ugotować budyń na szklance mleka (budyń roznmieszać z mąką i cukrem), ostudzić,
masło ubić na puch, dodawać po odrobinie budyniu,
na koniec trochę esencji waniliowej
można dołożyć jakiś likier, ale tort był dla dzieci więc z tego zrezygnowałam

Aha - biszkopt posmarowałam konfiturą wiśniową i dopiero na to położyłam masę.
Pokrycie:Lukier plastyczny - tym razem gotowy. Biały i kolorowy, częściowo barwiony.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...