Połowa listopada to u nas czas pieczenia pierników. Pierwszej porcji w każdym razie, bo zazwyczaj trzeba zrobić dogrywkę, żeby coś na choinkę zostało ;-)
Mój sprawdzony przepis:
1kg mąki
0,5 kg cukru
200g margaryny
1/2 kg miodu
3 jajka
2 torebki przypraw do pierników
1/2 paczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1. Jajka ubić z cukrem
2. W garnku rozpuścić miód z margaryną i przyprawami. Przestudzić
3. W dużej misce połączyc mąkę z proszkiem oraz jaja i ostudzony miód z tłuszczem
4. Sodę rozpuścić w łyżeczce wody i dodać do masy
5. Zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na godzinę
6 Cienko rozwałkować, wyciskać dowolne kształty
7. Piec 10 minut w 180 st. C., małe kształty nawet krócej
Oprócz tradycyjnych pierników powstała również piernikowa chatka :-)
Aha - drobna uwaga. Upieczone pierniczki będą raczej kruche, dlatego warto je naprawdę cienko rozwałkować. Jeśli wolicie bardziej tradycyjne pierniczki to można włożyć je do puszki i dołożyć do środka jabłko pokrojone na cząstki lub częściowo podsuszone plastry pomarańcza. Pierniki zyskają dodatkowy aromat i po kilku dniach będą mięciutkie. Mniam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz